2. Plan Dnia
O co całe zamieszanie z tym planem?
Każdy z nas działa według określonego planu/schematu/harmonogramu. Zazwyczaj wstajemy o tej samej porze, wykonujemy te same czynności (toaleta, prysznic, itd.) Później praca, szkoła i powrót do domu. Jest to rytm dnia, który każdy z nas stosuje. Nawet, jeśli nie nazywasz tego powtarzalnego schematu planem dnia i nie zapisujesz go na kartce. Po prostu nasz mózg musi działać według jakichś schematów aby mieć poczucie bezpieczeństwa.
Najważniejsza porada całego poradnika
Myśl o swoim dziecku tak, jakby było dorosłym człowieku. Wczuj się w jego sytuację. Traktuj je tak, jakbyś sama chciała być traktowana przez drugiego człowieka.
Spróbujmy teraz wspólnie wykonać jedno ćwiczenie. Pozwoli nam ono zrozumieć w jaki sposób odbiera nas dziecko, kiedy się nim opiekujemy. Przeanalizuj dwa poniższe przykłady, wyobrażając sobie, że jesteś niemowlakiem i właśnie się obudziłaś:
1. Mama przybiegła do twojego łóżeczka, kładzie Cię na przewijak i szybko rozbiera żeby zmienić pampersa. W połowie tej czynności nic nie mówiąc odkłada Cię znowu do łóżeczka i odchodzi (biegnie do kuchni zamieszać zupę). Nie wiesz co się wydarzyło, więc zaczynasz płakać. Ona wraca zdenerwowana i krzyczy „przestań płakać, czemu znowu płaczesz!”. Dokończyła przebieranie i odkłada Cię znowu do łóżeczka.
Jesteś głodna więc zaczynasz znowu płakać (bo to przecież twój jedyny sposób komunikacji). Mama wraca po 10 minutach (skończyła gotować). Ty w między czasie znowu masz mokrą pieluszkę. Mama zaczyna Cię karmić, lecz kto chciałby jeść z mokrą pieluszką? Skoro nie jesteś głodna (jesteś ale nie chcesz jeść) to mama zaczyna się z tobą bawić. Na chwilę zapominasz o pieluszce i głodzie. Zabawą mama zwalczyła skutek (płacz) ale nie rozwiązała przyczyny (pampers, głód). Tak niestety często wyglądają codzienne rytuały w wielu domach.
2. Mama podchodzi do łóżeczka i z uśmiechem na twarzy wita się z tobą. „Cześć kochanie, to ja twoja mama.” Ten głos Cię uspokaja. Pomimo, że masz dopiero tydzień, to przecież słyszysz ten głos już od kilku miesięcy. „Pewnie jesteś głodna, zaraz dam Ci mleka. Najpierw Cię podniosę i zmienię Ci pieluszkę.” Teraz podnosi Cię z łóżeczka i kładzie na przewijak. Nie jest to zbyt przyjemnie, kiedy ktoś Cię dotyka i rozbiera. Ale zawsze po tym przebieraniu jest jedzenie, to w sumie warto chwilę poczekać. Później karmienie… itd.
Zastanów się przez chwilę, w którym domu wolałabyś się obudzić? 🙂
PAMIĘTAJ: Mów do swojego dziecka, ono rozumie znacznie więcej niż nam się wydaje. Traktuj je i rozmawiaj z nim tak, jak z dorosłym człowiekiem. Wczuwaj się w jego sytuację. Zastanawiaj się, co ono może czuć, myśleć i potrzebować.
Bardzo ważne jest twoje nastawienie i twoje emocje. Jeśli jesteś zdenerwowana, smutna, spieszysz się, dziecko odbiera te wszystkie sygnały i przejmuje twoje emocje. Tak samo będzie z dobrymi emocjami. Dlatego zanim podejdziesz do łóżeczka zatrzymaj się na 5 sekund zrób 3 głębokie wdechy, uśmiechnij się i dopiero zacznij rozmawiać z dzieckiem.
Czy warto stosować dzienny plan?
Jeśli chodzi o wychowywanie dzieci to mamy 2 skrajne podejścia. Z jednej strony ścisłe trzymanie się harmonogramu minutowego każdego dnia. Z drugiej strony jest podejście mamusi luzaka – bez żadnego planu, dziecko decyduje o wszystkim a czas mierzy się porami roku. Zdecydowana większość z nas znajdujące się pomiędzy tymi dwoma skrajnymi metodami.
Przedstawię Ci różnicę pomiędzy tymi podejściami do wychowania na podstawie dwóch przykładowych matek.
a) Gosia bardzo lubiła mieć wszystko pod kontrolą. Pracowała w dużej firmie na stanowisku kierowniczym. W domu i w pracy, codziennie zaplanowana każda minuta. Jej Michałek był wybudzany nie wtedy kiedy się wyspał, lecz wtedy, kiedy dzwonił budzik. Czas karmienia odbywał się ze stoperem. Dokładnie 10 minut karmienia każdą piersią (Tak zalecali w książce). Bez względu na to, czy dziecko było najedzone czy nie. Po 20 min następował koniec karmienia. Tak było z każdą czynnością. Niestety Michałek wielokrotnie pokazywał swoje niezadowolenie – płaczem. Czy Sofie chciała źle dla swojego synka? Absolutnie nie. Każda z nas chce być dobrą matką. Niestety dziecko to nie jest robot i nie istniej coś takiego, jak instrukcja obsługi dziecka, której możemy się ściśle trzymać.
b) Z drugiej strony mamy Martę. Nie stosuje żadnych planów, żadnych schematów. Można powiedzieć, że żyje z godziny na godzinę. Kiedyś zapytałam ją, o której godzinie Marysia zwykle jest karmiona i jak długo sypia. Marta zrobiła wielkie oczy i odpowiedziała: „nie mam pojęcia gdyż moja córka jada i sypia kiedy ma na to ochotę”. Ok, ja jestem w stanie zrozumieć takie podejście. Nawet uważam, że ta metoda ma pewną przewagę w stosunku do ścisłego planu. Jednak widzę w tym sposobie jeden poważny problem, który ją wyklucza.
Jak rozpoznać przyczynę płaczu dziecka?
Podobno są różne rodzaje płaczu, w zależności od tego, czego dziecko potrzebuje. Ja słucham płaczu dzieci już od ponad 3 lat i po samym płaczu nie potrafiłabym stwierdzić czego ono chce. Oczywiście dla kogoś z zewnątrz może to tak wyglądać. Bo kiedy odwiedzają nas znajomi i Alicja zaczyna płakać czy marudzić to od razu mówię: „co Alicja pójdziesz spać, bo widzę że jesteś zmęczona”. Znajomi zdziwieni pytają: „skąd wiesz? Przecież nie przeciera oczu ze zmęczenia”. Po prostu wiem, że spała 3 godziny temu, jadła 1,5 godziny temu i zazwyczaj po godzinie zabawy jest zmęczona i idzie na drzemkę. To dlatego po jej płaczu mogę od razu zareagować w odpowiedni sposób.
Co jeśli nie masz tego stałego rytmu a dziecko zaczyna płakać? Nie wiesz wtedy, czy to pora spania, karmienia a może czas na zmianę pieluszki.
Nie martw się, ja w takim przypadku zastosowałabym taką metodę. Rzucasz kostką do gry i jeśli wypadnie 1 to sprawdzasz pieluszkę. Pudło – dziecko nadal płacze. Rzucasz kostką ponownie. Wypadło 3 – ma ochotę na zabawę. Pudło – dziecko nadal płacze. Został sen i głód – co wybierzesz?J
Takie sceny dzieje się kilka razy dziennie. Nie muszę Cię przekonywać, bo z pewnością sama doświadczyłaś lub widziałaś podobne rytuały. Gdybyś miała plan i harmonogram to z bardzo dużym prawdopodobieństwem odgadłabyś potrzebę dziecka już za pierwszym razem.
W wielu książkach możesz przeczytać o interpretacji płaczu dziecka. Podobno dziecko płacze w różny sposób. Inaczej kiedy jest głodne a inaczej kiedy chce spać. Matka powinna umieć to rozpoznać. Uwierz mi, ja nie potrafiłam tego przez pierwsze kilka miesięcy życia każdego z naszych dzieci. Nie poznałam też żadnej matki, która by to potrafiła. Ale nie przejmuj się, poznasz w tym poradniku sposób na rozpoznanie potrzeb dziecka, bez zgadywania i bez interpretacji rodzaju jego płaczu.
Dlaczego dzieci lubią plan dnia?
Ja rozumiem, że Ty możesz nie lubić planowania. Być może nie przekonuje Cię argument, że stosowanie planu ułatwi tobie życie (punkt poniżej). Dlatego chciałabym Ci uświadomić, że główną korzyścią jest zapewnienie twojemu dziecku poczucia bezpieczeństwa.
Niestety nie potrafimy czytać w myślach małych dzieci. Możemy jednak przypuszczać, że dziecko wokół którego wszystko jest chaotyczne mogłoby pomyśleć „mama wyszła z pokoju, ale czy jeszcze kiedyś wróci?” Z drugiej strony, czy dziecko, które regularnie kilka razy dziennie powtarza sekwencje snu, karmienia i zabawy mogłoby pomyśleć „mama wyszła z pokoju, ale pewnie zaraz wróci z butelką.”
Stosując codziennie powtarzalny schemat twoje dziecko zacznie żyć według pewnego rytmu. Dzięki temu będzie spokojne i szczęśliwe. Potrzeby jedzenia i snu dla niemowlaka są niezwykle ważne. Badania dowodzą, że przewidywalność pór karmienia i snu pozwala dziecku nie popadać w sytuacje rozpaczy. To z kolei ogranicza poziom kortyzol. Czyli hormonu stresu, który w nadmiernej ilości może mieć szkodliwy wpływ na rozwój mózgu.
Korzyści stosowania planu dnia:
1. Pozwoli Ci lepiej odczytywać sygnały dziecka i szybciej na nie reagować (głód, zmęczenie, rozdrażnienie, inne).
2. Pozwoli zaspokoić potrzeby dziecka:
– odpowiednia długość drzemek i snu,
– czas na aktywność i zabawę,
– ilość karmień i rodzaj pokarmu,
– odpowiednie przerwy między karmieniami na trawienie i metabolizm.
3. Ułatwi organizację w ciągu dnia (w końcu znajdziesz czas dla siebie).
4. Ułatwi zaplanowanie i przygotowanie dziecka do wizyty gości oraz wyjścia poza dom na zajęcia dla dzieci czy po prostu zakupy.
5. Ułatwi Ci wprowadzanie zmian np.: wydłużenie snu w ciągu nocy.
Jak powinien wyglądać plan dnia?
Stały plan dnia to sekwencja następujących po sobie czynności a nie harmonogram o ściśle określonych godzinach.
1. Przewijanie
2. Karmienie
3. Zabawa
4. Sen
1) Przewijanie (5-10 min)
Ja osobiście sprawdzam i zmieniam dziecku pampersa zawsze po przebudzeniu i przed pójściem spać. Jeśli nie karmisz zaraz po przebudzeniu, to warto również sprawdzić przed samym karmieniem. Czasami maleństwo może nie chcieć jeść, gdy ma pełną pieluszkę.
Dodatkowo jest to zawsze pierwsza rzecz do sprawdzenia kiedy dziecko zaczyna płakać. Aby upewnić się, że dziecko ma sucho na początku będziesz musiała rozpiąć body i pampersa. Po kilku tygodniach zaczniesz wyczuwać nawet bez zdejmowania ubranka. 🙂
2) Karmienie (15-40 min – w zależności od wieku dziecka)
Przy karmieniu dziecko powinno być rozbudzone. Dlatego dobrym pomysłem jest przewijanie go przed karmieniem. Jeżeli twój skarb nie budzi się na karmienie regularnie, to sama powinnaś zacząć go wybudzać o stałych porach. Szczególnie w ciągu dnia zależy nam na tej regularności. Sama zaobserwujesz ile twoje dziecko zazwyczaj potrzebuje snu. I jeśli np. będą to zazwyczaj 3 godziny to jeśli pewnego dnia widzisz, że śpi już 4h to warto go wybudzić (mówimy o drzemkach w ciągu dnia). Wybudzamy nasze dziecko po to aby nie przespało ono pory karmienia i dzień nie stał się dla niego nocą.
Jeśli karmisz dziecko piersią, staraj się unikać zabawy pod koniec karmienia. Jeśli widzisz, że dziecko przestaje już połykać mleko a tylko bawi się sutkiem to odstaw je od piersi i przejdź do zabawy. Jeśli pozwolisz na zabawę podczas jedzenia, to proces karmienia będzie się rozciągał w czasie a dziecko zacznie kojarzyć jedzenie z przytulaniem się i zabawą z tobą. Przez to może domagać się piersi mimo, że nie jest głodne.
Kolejna rada z mojego doświadczenia. Nie pozwalaj dziecku zasypiać podczas karmienia. Ten problem może pojawiać się szczególnie w nocy, kiedy podczas karmienia piersią dla własnej wygody bierzesz dziecko do swojego łóżka. Uwierz mi, jeśli 2-3 razy pokażesz dziecku, że może zasnąć przy twojej piersi w twoim łóżku, to nie będzie już chciało zasypiać w swoim łóżeczku. J Co gorsze, w jaki sposób będziesz później usypiać dziecko w ciągu dnia? Ja wciąż słyszałam od moich znajomych, że mają dość tego, kiedy ich 4, 5, 6 letnie dzieci śpią wciąż w ich łóżku. Pamiętaj, że im dziecko starsze tym bardziej będzie Ci to przeszkadzać i jednocześnie tym trudniej będzie Ci go oduczyć danego nawyku. Więc już teraz przemyśl, czy warto w ogóle pokazywać noworodkowi taką możliwość. Nie zrozum mnie źle, nie mówię, że spanie z dzieckiem jest złe. Chcę tylko, żebyś podjęła tą decyzję świadomie z pełnymi tego konsekwencjami.
3) Aktywność (0-90 min)
Rozrywka po karmieniu zapobiega zasypianiu i kojarzeniu jedzenia ze spaniem. Odpowiednia doza zabawy, przemieszczania się i odkrywania otoczenia jest bardzo ważna, ponieważ stymuluje rozwój dziecka.
Nie chcę teraz się rozpisywać na temat nadopiekuńczości, ponieważ jest to poradnik na temat spania. Bardzo Cię proszę, nie popełnij tego błędu! Od samego początku naucz swoje dziecko samodzielności! Rozumiem, że bardzo kochasz swojego bobaska i chciałabyś spędzać z nim każdą chwilę. Proszę Cię jednak, od czasu do czasu stwórz dziecku warunki do samodzielnej zabawy. Usiądź na kanapie i obserwuj bobaska bawiącego się samodzielnie na kocyku. Nic mu się nie stanie, nie bądź przewrażliwiona i nadopiekuńcza. Jeśli tego nie zrobisz od pierwszych miesięcy, to po 3 latach najczęściej powtarzanym słowem przez twoje dziecko będzie „mamo nudzi mi się”.
Średni czas zabawy jest określony co do wieku dziecka. Jednak zazwyczaj sami zauważymy, kiedy niemowlę jest zmęczone i chętne na drzemkę. W nocy nie bawimy się z dzieckiem, pomijamy ten etap. W ciągu nocy dziecko samo wstaje albo je budzimy na karmienie i od razu kładziemy spać.
4) Sen (1-8 godzin)
Najlepszy moment na uśpienie maluszka to ten, w którym jest ono już zmęczone, ale jeszcze nie poddenerwowane nasilającym się wyczerpaniem. Inaczej mówiąc – zaczyna już trochę marudzić, daje dyskretne sygnały zmęczenia, ale nie wpada jeszcze w gwałtowny płacz.
Przeciąganie zabawy powoduje, że dziecko jest rozdrażnione i tym trudniej jest mu zasnąć. Więc przy pierwszych objawach zmęczenia układamy dziecko do snu.
Oznaki zmęczenia:
– Najbardziej oczywiste to przecieranie oczu i ziewanie – niestety nie zawsze będzie tak łatwo.J
– Niektóre dzieci kręcą kółka w pępku, ciągną się za włoski lub za uszy.
– Brak zainteresowania otoczeniem i chęci zabawy. Albo wszystko jest ok, ale tylko na minutę. Potem dziecko zaczyna się wyginać i odpychać proponowane atrakcje. Do tego marudzi i trudno poprawić mu humor nawet sprawdzonymi metodami.
– Czasami zmęczenie przejawia się ogólnym wyciszeniem. Tępo zabawy znacznie spadło lub malec sam kładzie się na podłodze lub podejrzanie przytula się do Ciebie.
Zbędne nawyki.
Zrób sobie przysługę i naucz niemowlaka zasypiać samodzielnie!!! Bez ssania piersi, bez kołysania przez mamę, bez głaskania, bez sprawdzania co minutę czy mama stoi obok. Metody, które my dopuszczamy to takie, które nie angażują Ciebie.
My stosowaliśmy smoczek (więcej o tym w ostatnim rozdziale) oraz karuzelę nad łóżeczkiem (niezbyt głośną!!! kiedy kupujesz grające zabawki sprawdź rodzaj i głośność ich dźwięków, ponieważ później będziecie musieli je znosić przez kilka godzin dziennie). Możesz zastosować inne. Pamiętaj o tym, że powinny być łatwe do zabrania w podróż.
Kiedy dziecko jest w wieku 6 a maksymalnie 12 miesięcy postaraj się oduczyć wszelkich „gadżetów” przy zasypianiu. Po przekroczeniu tego wieku będzie to znacznie, znacznie trudniejsze.
Powinnaś również wprowadzić stały rytuał odkładania dziecka do łóżeczka kiedy kładziesz je spać. Polega to na tym, że zawsze wykonujesz powtarzalną sekwencję czynności. Dzięki temu dziecko wie, że przyszedł czas na spanie. W naszym przypadku wyglądało to następująco.
Kiedy dziecko skończyło zabawę podnosiłam je i wyraźnie mówiłam „Alicja teraz mama Cię przebierze i pójdziesz spać”. Po przebraniu gasiłam światło, wkładałam Alicję do łóżeczka i dawałam smoczek. Jeśli płakała lub protestowała to jeszcze przez 1-2 minuty po smyrałam ją po brzuszku, to wystarczało żeby się uspokoiła. Wtedy ją przykrywałam, mówiłam „dobranoc kochanie” i wychodziłam z pokoju.
W 90% po takim codziennym rytuale zasypiała. Nawet jeśli zdarzało jej się płakać to dawaliśmy sobie z mężem przysłowiowe 5 minut na to, aby sama się uspokoiła i poradziła sobie z daną sytuacją. W większości przypadków jeśli zdarzało jej się płakać, trwało to około 2-3 minut i zasypiała. W krytycznych momentach (zbyt duże zmęczenie lub ząbkowanie) pomagał nam dźwięk nagranej suszarki z Youtube.
Odpowiednia ilość snu w dzień i w nocy jest bardzo ważna. Podczas snu dziecko rośnie, odpoczywa oraz rozwija się jego mózg i układ nerwowy.
Przykładowy plan dnia.
Najpierw tworzymy ogólny plan naszego działania.
1. przewijanie
2. karmienie
3. zabawa
4. przewijanie
5. sen
Później, kiedy plan wdrażamy w życie, to warto jest robić notatki. Na zwykłej kartce papieru (w naszym przypadku przyczepionej na lodówce) Każdy z rodziców zapisuje podstawowe informacje. Czas / czynność / dodatkowe informacje.
7:00 po przebudzeniu zmiana pampersa, 7:10 karmienie 30ml (jeśli dziecko jadło z butelki ilość w mililitrach, jeśli było karmione piersią, to czas karmienia np. 15min). 7.30 zabawa 8:50 pampers (zapisuj czy dziecko miało siku/kupę) 8:00-9:00 drzemka (ok 2h) |
Dlaczego warto prowadzić notatki?
Zapisywanie jest pomocne z kilku powodów:
1. Jeśli opiekujecie się dzieckiem wspólnie z partnerem to w łatwy sposób możecie sprawdzić na jakim etapie dnia jest mały skrzat. Wtedy, jeśli zaczyna płakać to możesz zaobserwować, że rano mało zjadło, albo zbyt krótko spało.
2. Nawet jeśli sama opiekujesz się niemowlakiem, to pierwsze tygodnie są dość ciężkie. Cykl karmienia, zabawy i spania tak szybko się powtarza, że trudno się w tym odnaleźć. 🙂
3. Szybko zauważysz, jeśli dziecko będzie miało problemy z jedzeniem, kupą.
4. Zauważysz, skoki rozwojowe.
Już myślisz, że dziecko złapało odpowiedni rytm i wszystko teraz będzie szło według harmonogramu. Wtedy właśnie nadchodzą skoki rozwojowe. Pierwszy około 5 tygodnia. W tym czasie dziecko może odczuwać duży stres związany z intensywnym rozwojem psycho-fizycznym organizmu. Niestety powoduje to większą płaczliwość, problemy ze snem i ogólne rozdrażnienie dziecka. Nie chcę tutaj przynudzać jakimś profesorskim wykładem, natomiast polecam zgłębić temat. J Żeby nie kopiować treści, której jest od… groma w internetach. Odsyłam Cię – Google.pl: „skoki rozwojowe dziecka w pierwszym roku życia” – Enter. 😀
Jak i kiedy zacząć stosować plan dnia?
Powinniście stworzyć plan i ustalić jakie nawyki chcecie wykształcić u waszego dziecka. Generalnie nigdy nie jest za późno, ale im wcześniej tym lepiej. Ze względu na zasoby czasu i energii polecam zrobić to jeszcze przed porodem. Oczywiście, jeśli wasze dziecko już się urodziło to nic straconego. Co więcej, plan powinniście ustalać wspólnie.
Zaangażuj swojego partnera. Jeśli sama wszystko ustalisz i wręczysz tatusiowi kartkę z instrukcją obsługi dziecka, to z pewnością zadziała słabo. Pozwól jemu również podjąć decyzje przy wyborze nawyków, które chcecie wykształcić u waszego maleństwa.
Zaangażuj go i pozwól poczuć się współodpowiedzialnym za proces wychowywania. Poproś go o przeczytanie tego poradnika. Kiedy on również pozna i zrozumie cały proces planu dnia, będzie to korzystne dla całej waszej trójki.
Warto zaplanować wszystko z wyprzedzeniem choćby z tego powodu, że przez kilka dni po porodzie oboje będziecie bardzo zmęczeni. Zmęczenie sprawi, że jedyne o czym będziecie marzyć to, aby wasze dziecko przestało płakać i zasnęło. Jak na złość, właśnie w tych pierwszych tygodniach życia kształtujemy wiele kluczowych nawyków. Będziecie musieli nauczyć się wielu nowych rzeczy – podnosić, trzymać, karmić, przewijać, ubierać czy usypiać dziecko. Przy każdej z tej czynności uczysz dziecko pewnych nawyków. Oczywiście możesz ich później oduczyć, ale z pewnością łatwiej jest po prostu nie uczyć dziecka tego, czego chcesz uniknąć w przyszłości. Np. zasypiania w wózku czy na rękach.
Przez pierwszy tydzień większość czasu noworodek będzie spał – nawet 20 godziny na dobę. Sam przebudzi się na karmienie po czym znowu pójdzie spać. Jego żołądek jest jeszcze bardzo mały więc będzie jadł mało ale często. Średnio 8-12 razy w ciągu doby. W tym czasie nie trzeba dziecka w żaden sposób przestawiać czy przystosowywać. Wprowadzasz tylko powtarzalny rytm. Obudziło się to zmiana pampersa, karmienie, pampers, łóżeczko. Po kilku dniach dodajesz kąpiel i spacer. Warto jednak robić notatki i zapisywać: czas snu, czy było siku/kupa, jak długo/ile zjadło.
Drugi tydzień to dobry czas na wprowadzanie planu dnia. Od teraz czas aktywności dziecka zacznie się wydłużać. Sen będzie zajmował około 16 godzin na dobę. Nadal dajesz dziecku budzić się samemu (kiedy jest głodne – tak zwane karmienie na żądanie). Powinnaś zacząć zauważać, że sen dziecka zaczyna dzielić się na regularne odcinki czasu (do tego niezbędne są notatki). U większości dzieci będzie to jeden lub dwa odcinki po 4-5 godzin i kilka po 2-3 godziny. Jeśli zauważyłaś, że odcinki dłuższe występują w ciągu dnia zamiast w nocy to postaraj się je przesunąć na czas nocny.
Jak to zrobić? Załóżmy, że dłuższy odcinek trwa od 13:00 przez 4 godziny. Od następnego dnia kiedy położysz dziecko spać około 13:00, postaraj się obudzić je po 3 godzinach. Powtarzaj to tak długo, aż zauważysz, że dziecko wydłużyło następną drzemkę. Przykładowo: zasypia o 13:00 i wybudzasz o 16:00. Idzie spać o 17:30 we wcześniejszych dniach budziło się po 3 godzinach a teraz zaczyna budzić się po 3,5-4. Po jakimś tygodniu wybudzanie przestanie być potrzebne. Jeśli nadal te 4 godzinne drzemki są zbyt wcześnie, możesz powtórzyć proces. 😉 Co więcej, jeśli w chwili czytania tego poradnika twoje dziecko jest starsze np. 6 czy 12 miesięcy, nic straconego. Zastosuj powyższy schemat w ten sam sposób. Jedyna różnica jest taka, że im starsze dziecko, tym więcej czasu będzie potrzebowało na zmianę tego nawyku. Więcej na temat przestawiania „dziecięcego zegarka” w następnym rozdziale. Do którego serdecznie zapraszam.
Mam nadzieję, że jest to dla Ciebie chociaż trochę zrozumiałe. 🙂 Każde dziecko jest inne. Dlatego nie jest mi łatwo, wytłumaczy Ci tego zagadnienia w kilku zdaniach. Chętnie pomogę Ci w twoim konkretnym przypadku. Zarejestruj się na naszej grupie FB i zadaj tam pytanie, lub po prostu wyślij wiadomość bezpośrednio do mnie. Od razu podpowiadam – na grupie odpowiem szybciej. 🙂 Fit Happy Family – Klub Młodych Rodziców: |
W kolejnych tygodniach rytm dnia zmienia się w zależności od wieku i wagi dziecka. Im starsze/większe tym przerwy między karmieniami będą dłuższe.
Przeciętne odcinki czasu w ciągu pierwszych trzech miesięcy:
• Przy wcześniakach, które ważą poniżej 3 kg rytm powtarza się co dwie godziny w ciągu dnia i co cztery godziny w nocy. Karmienie trwa mniej więcej 30-40 minut, rozrywka zajmuje około 10-20 minut a sen do 1,5 godziny maksymalnie.
• Od 3-3.5 kg plan powtarza się w ciągu dnia co 2.5-3 godzin, w nocy 4-5 godzinne przerwy. Karmienie trwa 30-40 minut, rozrywka 20-45 minut, a sen 1.5 do 2 godzin.
• Powyżej 4 kg plan powtarza się co 3 godziny, a w nocy po ukończeniu 4- 6 tygodni można eliminować jedno karmienie nocne i wydłużyć sen do 5 czy 6 godzin.
• Po 4 miesiącach karmienie odbywa się mniej więcej co 4 godziny.
• Po 6 miesiącach zaczynamy wprowadzać pokarmy stałe.
Taka jest teoria i wszystkie wartości są orientacyjne. W praktyce natomiast sama zauważysz czego twoje dziecko potrzebuje i dostosujesz plan do niego. Nie obawiaj się, będzie to naturalny proces. Dziecko dostosuje się do Ciebie a Ty do dziecka i nim się obejrzysz zaczniecie przesypać całe noce. 🙂