Czy “złe geny” uniemożliwiają schudnięcie?
Ja i mój brat PRAWIE zawsze byliśmy, jak flip i flap. Ja szczupły, a on… a oni nie.
Odkąd pamiętam wszyscy powtarzali “to przez GENY”. Przez pierwsze 25 lat mojego życia nawet się nad tym nie zastanawiałem. Nawet, gdy studiowałem na Akademi Wychowania Fizycznego nie dowiedziałem się niczego przełomowego o “genach”. Podobnie po kursach trenera personalnego i odżywiania.
Jednak coś w rodzaju intuicji podpowiadało mi, że to nie genetyka, a raczej psychika powoduje, że jedni są szczupli “jedząc wszystko” a inni otyli “na wiecznej diecie”. Do tego jeszcze wrócimy..
Sala operacyjna – to wydarzenie zmieniło moje życie – na zawsze!
Pewnego dnia wydarzyło się coś, co zmieniło mój pogląd na temat “genetyki”. Miałem operację, w której chirurg przeciął moje mięśnie brzucha. Przez 2 tygodnie nie byłem w stanie samodzielnie podnieść się z łóżka. Przez kolejne 3 miesiące nie było mowy o jakimkolwiek treningu. Na zdjęciu się uśmiechałem, bo nie miałem pojęcia co mnie czeka w kolejnych miesiącach…
Czas grubasa w moim życiu.
Jeśli ma się coś spierdzielić, to spierdzieli się wszystko na raz – Prawo Murphy’ego. Przyszły najgorsze miesiące w moim życiu. Zarabiałem przez internet, więc przez kilka miesięcy po operacji w zasadzie nie musiałem ruszać się z domu. Agnieszka (aktualnie moja żona) przygotowywała się wtedy do Mistrzostw Europy w Portugalii, więc przez kilka miesięcy była na obozach treningowych reprezentacji. Samemu dla siebie nie chciało mi się gotować, więc jadłem jakiś badziew. No i oczywiście brak ruchu spowodowany bólem mięśni po operacji. Doszło do tego, że czasami cały dzień chodziłem w piżamie. Z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej w każdej sferze mojego życia. Od rana do wieczora oglądałem seriale i jadłem jakiś syf. Nie miałem motywacji do robienia czegokolwiek. Efekt był taki, że przybyło mi kilkanaście kilogramów tłuszczu, a biznes przestał zarabiać i musiałem go zamknąć.
Podczas operacji zmienili moje geny!
Nie trzeba być geniuszem, ani mieć doktoratu z genetyki molekularnej żeby wiedzieć, że jest to niemożliwe. 🙂 Przyczyna była oczywista. Przestałem się ruszać a z nudów zacząłem podjadać. To z kolei wpłynęło na moją psychikę. Wtedy pierwszy raz w moim życiu (w wieku 24 lat) miałem “psychikę grubasa”.
Grubasy, to po prostu lenie – czy na pewno?
Jest takie powiedzenie “Najwięcej o wychowywaniu dzieci powiedzą Ci osoby, które ich nie mają” oraz “Syty głodnego nie zrozumie“. Oba mają to samo przesłanie. Bardzo trudno jest zrozumieć i doradzać komuś, gdy nie byłeś w tej samej sytuacji. W odchudzaniu jest dokładnie tak samo.
Słyszałem o profesorze, który ucząc młodych lekarzy kazał im przebierać w szpitalną piżamę i kłaść do łóżka na kilka godzin. Myśle, że dobrze by zrobiło każdemu dietetykowi i trenerowi personalnemu, gdyby choć na miesiąc mógł być grubaskiem. Ja miałem to “szczęście”.
Niestety jednak tak nie jest. Powiem Ci coś przykrego. W 2014 roku pracowałem jako manager sprzedaży w branży fit na terenie trzech województw. Odwiedzałem minimum 5 klubów fitness dziennie i łącznie rozmawiałem z setkami trenerów personalnych. Wielu trenerów personalnych (dietetyków również), którzy sami nigdy nie byli otyli mówią – “grubasy, to po prostu lenie”‘, “nie rozumiem, jak można tyle żreć”…
Trudno mi się do tego przyznać, ale chcę być z tobą szczery. Do dnia mojej operacji myślałem podobnie.
Psychika otyłego człowieka.
Osoba, która nie była otyła nigdy nie zrozumie, jak czuje się ktoś z nadmierną tkanką tłuszczową. Taki stan w organizmie człowieka powoduje zupełnie inną gospodarkę hormonalną, która wpływa na emocje i myślenie człowieka! Na przykład zjawisko leptynooporności, które nasila uczucie głodu, czy źle działający układ kannabinoidowy, który powoduje odczuwanie większej przyjemności z jedzenia niż u normalnej osoby. Tego nie uczą nawet na szkoleniach dla trenerów personalnych i dietetyków. Fizjologia i medycyna odkryły już bardzo dużo na temat funkcjonowania organizmu człowieka. Dlatego teoretycznie odchudzanie można opisać takim wzorem. ILOŚĆ ZJEDZONYCH KALORII – (minus) ILOSĆ SPALONYCH KALORII = TWOJA MASA CIAŁA. Czyli mniej jedz i więcej się ruszaj. Skoro to takie proste, to dlaczego w 2019 roku 68% mężczyzn ma nadwagę??? Uwaga – w Polsce, nie USA. W teorii wszystko jest proste. Chcesz być milionerem? WPŁYWY-KOSZTY=ZYSK. Czyli tanio kup, drożej sprzedaj. Proste. Jednak proste rzeczy z jakichś powodów nie zawsze są łatwe. 😉
Drodzy dietetycy – odchudzanie, to nie tylko kalorie.
Psychologia jest stosunkowo młodą nauką. Prowadzenie badań nie jest łatwe, bo wyniki zazwyczaj są subiektywne. Wciąż tak mało wiemy o naszym mózgu. Dlatego niewielu trenerów personalnych wie, jak pracować z “psychiką grubaska”. Ja na własnej skórze przekonałem się, że otyłości trzeba doświadczyć, żeby ją zrozumieć.
KLUCZ DO SUKCESU!!!
Do swojej wagi sprzed operacji wróciłem po ponad roku ciężkiej pracy mentalnej. Pomimo tego, że od dziecka byłem szczupły, zawodowo trenowałem przez 14 lat. Ukończyłem AWF i miałem całą potrzebną wiedzę do tego, aby schudnąć – po prostu nie chciało mi się! Straciłem MOTYWACJĘ i sens życia w ciągu tych kilku miesięcy. Uwierz mi, potrafię się motywować – byłem 7 krotnym medalistą Mistrzostw Polski i finalistą Mistrzostw Europy w kajakarstwie! To, co jadłem po operacji sprawiło, że stałem się innym człowiekiem! (Dziś już wiem, że nie samo jedzenia, ale nadmierna tkanka tłuszczowa wpływa na gospodarkę hormonalną. Ta z kolei przyczynia się do naszego stanu umysłu, więc znowu sięgamy po więcej niezdrowego… i tyjemy. Wrócimy do tego innym razem.)
Stałem się człowiekiem smutnym, leniwym, pozbawionym energii… planów, celu i sensu życia. Strasznie to brzmi, ale tak niestety było. Jest to błędne koło z którego nieliczni potrafią wyjść bez pomocy z zewnątrz. Podobnie, jak w przypadku nałogu czy depresji. WSPARCIE Z ZEWNĄTRZ! “Znawcy tematu” będą Ci mówić o motywacji wewnętrznej. Stosowałem ją wiele lat w sporcie, ale w przypadku odchudzania ona nie wystarczy!
Nie mam pojęcia, jak potoczyłoby się moje życie, gdyby nie Agnieszka. To ona wierzyła we mnie i pomogła mi wziąć się za siebie. To ona dała mi MOTYWACJĘ w najgorszym etapie odchudzania – na początku. W pierwszych miesiącach, gdy hormony są przeciw tobie!
Powrót do żywych.
Po kilku miesiącach wróciłem do swojej “psychiki fitnesiaka”. Stało się to dopiero, gdy wróciłem do mojej poprzedniej wagi. Dopiero wtedy, gdy jadłem w odpowiedni sposób i trenowałem, a to przełożyło się na odpowiednią gospodarkę hormonalną. Dziś znowu mam “dobrą genetykę” mogę jeść co chcę i wyglądam tak, jak chciałabym wyglądać. Od tej chwili moją obsesją stało się poszukiwanie sposobu, aby każdy, kto tylko zechce mógł osiągnąć takie efekty, jak ja. W pierwszej kolejności poznałem cały proces, który przeszedłem, czyli z fitnesiaka do grubaska i z powrotem . Stworzyłem pewien autorski system łączący psychologię, dietetykę oraz trening. Teraz szukam osób, które chcą osiągnąć takie rezultaty, jak ja.
Farciarz…
Teraz ponad 6 lat po operacji i etapie grubasa wiem, że “genetyka” to w większości wypadków tylko wymówka. Oczywiście liczne badania potwierdzają, że jednym chudnięcie i utrzymanie wagi przychodzi łatwiej a innym trudniej. Trudniej nie oznacza, że jest to nie możliwe. Nie jest to powód, aby się poddać.
Ja byłem szczęściarzem, że miałem wspierającą mnie Agę. Dlatego pragnę pomóc osobom, które cierpią tak, jak ja kiedyś cierpiałem i nie mają tyle szczęścia, co ja miałem. Nie mają wiedzy, doświadczenia i co najważniejsze osoby, która pomoże im przejść przez te pierwsze kilka najtrudniejszych miesięcy. Jeśli chcesz, to postanowiłem podzielić się moją wiedzą i zdobytym doświadczeniem.
Najpierw zmiana nawyków.
W dzisiejszym świecie fast (fast sex, fast car, fast food) we wszystkim chcielibyśmy natychmiastowych efektów. Niestety to niemożliwe. Natury nie oszukasz. Jak zasiejesz zborze to musisz poczekać kilka miesięcy aż zbierzesz plony. Nie ma takiej możliwości, żeby zebrać po tygodniu, albo najpierw zebrać, a później zasiać. Tak samo jest z odchudzaniem.
Nie ma magicznych sposobów! Nie istnieją. Każdy rozumie, że nie możesz iść na siłownię i pierwszego dnia podejść do ciężaru 200 kilogramów. Z drugiej strony, tak wiele osób każdego dnia podchodzi do diety, z którą nie poradziliby sobie mentalnie najlepsi sportowcy. Próbujesz kilku diet obiecujących nierealne rezultaty, stawiające Ci nierealne do spełnienia wymagania i po tygodniu, czy miesiącu poddajesz się. To utwierdza Cię w przekonaniu – mam złe “geny”.
Są 2 drogi osiągnięcia celu.
Jeśli chcesz osiągnąć jakikolwiek cel, to ja uważam, że możesz zrobić to na 2 sposoby. Szybki lub przyjemny. 🙂
1. Szybki, czyli po trupach do celu. Nic się nie liczy, cel musi być osiągnięty i to jak najszybciej.
2. Przyjemny, czyli cel nie jest najważniejszy. Liczy się dla nas droga, czyli sposób, w jaki ten cel osiągamy.
Żeby to wyjaśnić posłużę się przykładem. Wyobraź sobie, że chcesz przejechać z Polski do Hiszpanii samochodem. Jest to około 2500 kilometrów. Gdybyś chciał dojechać tam, jak najszybciej prawdopodobnie możesz to zrobić w ciągu 20 godzin. Jednak, aby tego dokonać musisz jechać bez snu i bez żadnej dłuższej przerwy. Uwierz mi, niewiele jest osób, które są w stanie to zrobić. A jeśli nawet dojadą na miejsce to, po pierwsze będą mega zmęczeni, a po drugie nigdy więcej nie będą chcieli tego powtórzyć.
Teraz wyobraź sobie, że masz do pokonania tą samą trasę. 2500 kilometrów. Ale tym razem masz na jej pokonanie 2 miesiące. Co więcej, jest to lato, zabierasz ze sobą namiot i bliską Ci osobę. Po drodze zatrzymujecie się w ciekawych miejscach, zwiedzacie, leżycie na plaży i generalnie spędzacie miło czas. Macie 60 dni więc wystarczy, że codziennie pokonujecie tylko 40 kilometrów w poszukiwaniu nowego miejsca na nocleg. Teraz najważniejsze! Po zakończeniu podróży już nie możesz doczekać się kolejnego wyjazdu!
Z odchudzaniem jest dokładnie tak samo! W takim razie dlaczego większość osób wybiera metodę szybką??? Czyli dieta lub dietetyk i katowanie się przez kilka miesięcy. Jest metoda nie przyjemna, nie skuteczna i co najgorsze każda osoba osiągająca swój cel np. zrzucenie 10 kg myśli tylko o jednym… Żeby w końcu się nażreć. Prawda?? Efekt jest taki, że niektórym udaje się osiągnąć cel, ale po kilku miesiącach od jego osiągnięcia wracają do poprzedniej wagi.
Magiczny sposób?
A co, gdybym Ci powiedział, że jest sposób, dzięki któremu odchudzanie może być przyjemne? Być może osiągnięcie celu nie zajmie miesiąca, lecz 3 miesiące. Jednak możesz to zrobić bez katowania się i w długim terminie osiągnąć znacznie lepsze efekty niż teraz sobie wyobrażasz.
Wiem, wiem. Brzmi to nie realnie i pewnie już znasz te obiecanki cacanki z różnych stron o cudownych suplementach. 🙂 Co więcej, chciałbym Ci napisać całą książkę, na temat mojej metody. Jednak mam aktualnie trójkę dzieci i najstarsza Alicja ma dopiero 3 lata. To oznacza, że nie mam wystarczająco czasu na napisanie książki. 🙁 Ale! Naprawdę chcę pomóc osobom, które mają problem ze schudnięciem tak, jak ja kiedyś. Dlatego nagrywam teraz filmy na temat mojej metody. Pierwszy z nich będzie dostępny już dziś, a kolejne w następnych dniach. Więc zanim porwie Cię internet. Zapomnisz o tym wszystkim, co właśnie czytasz. Zaczniesz oglądać na Facebook zdjęcia samych szczupłych, pięknych, bogatych osób i znów poczujesz się nieszczęśliwy(a). Zanim to wszystko się wydarzy, zrób coś dla siebie. Napisz do mnie prywatną wiadomość na Facebook, że chcesz otrzymać ode mnie powiadomienie o nowym filmie. Możesz również kliknąć poniżej i zostawić swój adres email, a moja automatyczna sekretarka prześle Ci link do filmu, gdy tylko się pojawi.
Zrób to teraz. Zrób to dla siebie!
W dzisiejszym wideo dowiesz się:
1. Dlaczego 9 na 10 osób na diecie wraca do poprzedniej wagi w ciągu dwóch lat.
2. Dlaczego twój mózg jest przeciw tobie, gdy próbujesz się odchudzać.
3. Co możesz zrobić, aby schudnąć na zawsze.
W kolejnych nagraniach zdradzę Ci również kilka sekretów dietetyków i trenerów personalnych, o których na pewno nie wiesz.
Kliknij teraz w przycisk powyżej i zobacz darmowe nagrania, bo gdy staną się popularne, to dostęp nie będzie już darmowy. 😉
Pozdrawiam Rafał Soiński
Kontynuując używanie tej strony, zgadzasz się na używanie cookies i polityką prywatności. dowiedz się więcej...
Ustawienia plików cookie na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z przeglądania. Jeśli nadal używasz tej strony internetowej bez zmiany ustawień plików cookie lub klikniesz "Akceptuj" poniżej, to wyrażasz na to zgodę.